Inter pokonuje Hellas Werona 2:0

Forma Interu ulega widocznej poprawie, co tylko nakręca zawodników do kolejnych zwycięstw. Za Interem dwie wygrane z rzędu, i dzięki golom Nicolo Barelli i Edina Dzeko możemy mieć nadzieję na kolejne świetne widowiska.

Trzeźwe spojrzenie Inzaghiego

Pomimo poprawy wyników i nadrabiania punktów do AC Milanu, Simone Inzaghi stara się zachować zimą krew. Podczas rozmowy pomeczowej powiedział dziennikarzom o zadowoleniu z wyniku, oraz planach na koniec sezonu. Podchodzi on jednak dość ostrożnie do myśli o przejęciu pozycji lidera. Na razie stara się podbudować zespół faktem, że w końcu znów wchodzą w dobry tryb gry.

Oba gole zostały zdobyte w pierwszej połowie, w odstępie zaledwie ośmiu minut. Najpierw wynik otworzył Nicolò Barella, po wykorzystaniu dośrodkowania Perisićia. W 22. minucie wynik na tablicy wyników zmieni się 1:0 na korzyść Nerazzurri. Gdy kibice zgromadzeni na trybunach stadionu, oraz ci zgromadzeni przed telewizorami, Edin Džeko zadbał o kolejny powód do radości. W 30. minucie trio Dimarco-Perisić-Džeko wykorzystali sytuację z rzutu rożnego i wynik został ustalony na 2:0.

Trzy zmiany zdrowotne

Niestety mecz nie obszedł się bez mało ciekawych sytuacji medycznych. W drugiej połowie miały miejsce trzy zmiany, które poważnie zaniepokoiły kibiców. W 46. minucie zmieniony musiał zostać Stefan de Vrij, który dopiero powrócił do gry. Jak się okazało uskarżał się on na ból nogi, aby nie pogłębić ewentualnej kontuzji szybko został wymieniony na D’Ambrosio. Niedługo później, bo w 59. minucie z boiska został zdjęty Joaquín Correa. Zawodnik miał problem z kolanem, więc podobnie jak w przypadku de Vrija nikt nie chciał ryzykować pogłębieniem ewentualnego urazu.

Strzelec pierwszej bramki meczu, Nicolò Barella niestety również zmuszony był opuścić murawę. W 65. minucie na boisku pojawił się za niego Vidal. Na szczęście powód zmiany nie był bardzo poważny, Barella miał mieć bowiem problemy z zawrotami głowy. Na szczęście sytuacja została już opanowana.