Okrutna porażka Romy na ich własnym stadionie

Sobotnia rozgrywka pomiędzy Interem Mediolan a AS Roma zdecydowanie należała do jednych z ciekawszych rozgrywek serii A. Pierwsza bramka padła już w 15 minucie, niedługo po niej kolejne dwie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0 dla Interu

#WłoskaRobota

Hakan Çalhanoğlu bez wątpienia rozpoczął mecz z przytupem. Już w 15. minucie oddał samodzielnie celny strzał na bramkę..bezpośrednio z rzutu rożnego. Takiej akcji nie spodziewał się nikt, z cała pewnością nie Ruim Patricio, bramkarz Romy. Można spekulować czy do bramki przyczynił się bardziej talent Turka, czy też był to błąd defensywny zawodników Romy; z całą pewnością jednak wiemy, że było to genialne rozpoczęcie meczu.

Kolejna bramka padła niewiele później, bo już w 24. minucie. Genialną akcję drużyny zakończył Edin Džeko, zdobywając kolejnego gola. Wynik 2:0 utrzymywał się jednak długo. Pierwsza połowa była zdecydowanie intensywna dla bramkarza Romy, minęło niewiele czasu od poprzedniego gola, a Ruim Patricio miał znów ogień pod nogami. W 39. minucie duet Alessandro Bastoni i Denzel Dumfies dzięki współpracy zdobyli trzecią bramkę dla Interu.

Druga połowa rozpoczęła się wynikiem 3:0 dla gości, i tak też się zakończyła. Roma nie dała rady zdobyć choć jednej bramki, nie śniąc nawet o wyrównaniu wyniku.