Inter remisuje z Napoli. Walka o fotel lidera wciąż trwa

Inter co prawda zremisował z Napoli, jednak przed dłuższy czas wisiało nad nimi widmo przegranej. Napoli z Piotrem Zielińskim na pokładzie wychodzili na swoje boisko z zamiarem wygrania spotkania i odebrania Interowi pozycji wicelidera.

Zacięta walka na Stadio Diego Armando Maradona

Drużyna gospodarzy od pierwszych minut spotkania zaczęła ustanawiać dominację nad Interem. Jednak z czasem to Nerazzurri zaczęli przejmować prowadzenie, z większymi lub mniejszymi trudnościami. Od samego początku jasne było, że żadna z drużyn nie ma zamiaru oddać punków bez walki.

Szczęśliwie jak się okazało dla Napoli, już na samym początku gry faulowany został Victor Osimhen. Stefan de Vrij nie wyrobił się z trafieniem piłki, wycelował za to w nogę zawodnika Napoli. Powtórka nagrania sytuacji po konsultacji z VARem poskutkowała rzutem karnym dla gospodarzy. I tak oto już w 7. minucie Lorenzo Insigne otworzył wynik, dając przewagę 1:0 drużynie Napoli.

Piłkarze Interu nie spieszyli się z wyrównaniem wyniku. Ciężko im było poprowadzić piłkę i grę po swojej myśli. Piłkarze byli widocznie pogubieni na murawie, nie wiedząc jak grać. Nawet świetny do tej pory napastnik, Lautaro Martinez grał bardziej defensywnie nie tworząc więc sytuacji bramkowych. Powinniśmy się cieszyć, że Piotr Zieliński nie zdołał wbić kolejnej piłki do bramki. Niewiele brakowało a Napoli wysunęło by się jeszcze bardziej na prowadzenie.

Jeśli ciekawi Was jak Polak radzi sobie we włoskim klubie, z całego serca polecam portal Napoli24.pl. Szczególnie ciekawą analizę sytuacji zawodnika przedstawia artytykuł „Zieliński w szczytowej formie, a jest wciąż krytykowany”.

Szansa na wyrównanie

Piłkarze Interu schodzili na przerwę na przegranej pozycji, jednak miało się to zmienić już po kolejnym gwizdku. Edin Džeko nie czekając za wiele, już w 47. minucie gry zdobył bramkę wyrównującą. Za pierwszym razem co prawda nie udał mu się strzał z główki, na szczęcie jego zaciętość popłaciła i po dobiciu własnego strzału w końcu osiągnął cel.

Druga połowa z czasem zaczęła mocno zwalniać, aż momentami na murawie zupełnie się nic nie działo. Zdecydowanie widać było zmęczenie zawodników obu drużyn, gra momentami była zaskakująco niedokładna. Nie trudno było również o momenty, gdy piłkarze praktycznie stali czekając na upłynięcie czasu gry.

Inter zachowuje drugie miejsce w tabeli Serie A, jeśli jednak chcą walczyć o pozycję lidera muszą zacząć grać lepiej. Napoli coraz pewniej depcze im po piętach, AC Milan nie wyprzedza żadnego z klubów o niemożliwą do zdobycia ilość punktów. Rywalizacja z cała pewnością wciąż jest niezwykle zacięta i oby było to tylko chwilowe zmęczenie zawodników.